Drukuj

 

11 października o godz. 15.00 Koronką do Miłosierdzia Bożego w Sanktuarium Krakowskim rozpoczęło się czuwanie modlitewne w intencji dzieci poczętych-nienarodzonych. Częścią kulminacyjną czuwania była Msza święta, której przewodniczył ksiądz biskup Stanisław Stefanek

, pasterz Kościoła Łomżyńskiego. W koncelebrze brali udział moderatorzy Domowego Kościoła. Podczas sprawowania Najświętszej Ofiary część wspólnoty podjęła Duchową Adopcję Dziecka Poczętego. Po Eucharystii zgromadziliśmy się na dalszej modlitwie w kaplicy Wieczystej Adoracji, aby przed Najświętszym Sakramentem modlitwą różańcową wypraszać łaski dla poczętych-nienarodzonych dzieci oraz ich rodziców. Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania tego modlitewnego czuwania oraz tym,którzy czynnie w nim uczestniczyli.

Serdeczne Bóg zapłać!
Beata i Marek Niedźwiedź

 



 

Rozważania Różańca Świętego

Wstęp

Życie jest najpiękniejszym darem Boga, a miarą cywilizacji – miarą uniwersalną, ponadczasową, obejmującą wszystkie kultury – jest jej stosunek do życia. „Zabijanie nienarodzonych dzieci w łonach matek jest najboleśniejszą raną Kościoła i Narodu”. Czas, w którym matka nosi w sobie poczęte już życie ludzkie, poczętego człowieka, jest czasem świętym i nienaruszalnym. A jeżeli narusza się tą świętość, jeżeli się to staje obyczajem społecznym, jeżeli to staje się prawem publicznym – to takie postawienie sprawy w życiu ludzi i społeczeństwa musi nieść z sobą i niesie nieobliczalne szkody. Matka Boża daje światu różaniec nienarodzonych, by przezwyciężyć grzechy aborcji. Z różańcem – jako narzędziem, który został dany światu przez dzieło Świętej Miłości oraz przez modlitwę zostanie osiągnięty cel zakończenia aborcji. Rozważymy więc teraz tajemnice bolesne Różańca Świętego, by ratować niewinne życie przed aborcją.

Tajemnica I - Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu

„Czuwajcie i módlcie się abyście nie ulegli pokusie” /Mt 26,41/

Zlany krwawym potem Jezus w Ogrójcu prosi swoich uczniów, aby razem z nim czuwali i modlili się, inaczej ulegną pokusie.

Dziś moja mama dowiedziała się, że ja już żyję w niej od przeszło miesiąca i to pod jej sercem. Niestety, nie ucieszyła się mną. Powiedziała straszne słowa: „Nie chcę tego dziecka. Nie mogę go teraz przyjąć i urodzić. Na dziecko przyjdzie jeszcze czas”.

Święta Rodzino z Nazaretu, napełniaj miłością serca wszystkich matek i ojców, by nie ulegali zgubnej pokusie zabijania swoich nienarodzonych dzieci. Spraw, by egoizm, wygodnictwo, kariera i wstyd przed kolejną ciążą nie pokonały miłości do drugiego człowieka, miłości do własnego bezbronnego dziecka.

Tajemnica II - Ubiczowanie Pana Jezusa

„Uwolnił im tego, którego się domagali, a który za rozruch i zabójstwo wtrącony był do więzienia, Jezusa zaś zdał na ich wolę” /Łk 23,25/

Mogli z nim zrobić, co im się podobało. Obnażyli Go z szat, wystawili na pośmiewisko i okrutnie biczowali, a okrytego ranami i ociekającego krwią bili po twarzy. Tak postąpili z Niewinnym, usprawiedliwiając zabójcę.

Jak trudno żyć po tak okrutnym wyroku. Wszystko we mnie krzyczy i protestuje. Matko, Ojcze! Chcę żyć! Chcę się rozwijać! Dlaczego nie daliście mi tej szansy? Dlaczego przekreśliliście Boże plany co do mnie? Dlaczego wysyłacie mnie na tak straszną i przedwczesną śmierć? Mamo czy nie będzie ci brakowało moich rączek mocno splecionych na Twojej szyi? Tato, twoje silne ramiona będą puste i bezużyteczne.

Święta Rodzino z Nazaretu, polecamy Ci wszystkich rodziców, by nigdy nie zawahali się powiedzieć życiu TAK! Polecamy Ci lekarzy, rządzących państwami i wszystkie organizacje odpowiedzialne za los rodziny, by zawsze broniły godności człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci. Spraw, by ich ręce nigdy nie były splamione krwią nienarodzonych dzieci.

Tajemnica III - Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa

„Oto król wasz” /J 19,14/

Ubiczowany, z trzciną w ręku i cierniowej koronie na głowie, opluty i wyszydzony, poniżony i wyśmiany, odrzucony przez własny naród.

Jestem w pełni rozwoju, wszystko we mnie krzyczy, bo naprawdę chce żyć! Matko, gdybyś wiedziała, jak bardzo tego pragnę, gdybyś chciała mnie zobaczyć, gdybyś, choć trochę mnie kochała – umiałabyś jeszcze poczekać i mogłabyś przeżywać niepojętą radość – moje narodzenie. Rodzice, dlaczego nie chcecie przeżyć moich narodzin? Jakże cudownie byłoby stawiać z wami pierwsze kroki, przeżyć pierwszy uśmiech, wypowiedzieć pierwsze słowa.

Święta Rodzino z Nazaretu, spraw, by słowa Sługi Bożego Jana Pawła II przeszyły serca wszystkich ludzi na całym świecie, by świat zrozumiał, że „…naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości”

Tajemnica IV - Dźwiganie krzyża na Kalwarię

„Zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola i włożyli na niego krzyż, aby niósł za Jezusa.” /Łk 2,26/

Wspólna jest dola człowiecza na ziemi, wspólna droga, wspólne dźwiganie krzyża. Zawsze jednak przewodzi nam Jezus.

Ktoś powiedział matce, że ten zabieg jest niebezpieczny. Powinna się zastanowić nad tą decyzją. Matka zawahała się w swoim postanowieniu, ale nie z miłości do mnie, lecz z obawy o siebie. Och matko, gdybyś ty wiedziała, jaką ulgę sprawiło mi Twoje dobre, choć egoistyczne myślenie. Niechcący pomogłaś mi choć przez chwilę. Matko, Ojcze! Krzyż, który mi daliście jest za ciężki i niesprawiedliwy! Czy wśród tylu bliskich ludzi nie znajdzie się ktoś, kto by mi pomógł? Ja chcę kochać i być kochanym!

Święta Rodzino z Nazaretu, spraw, by zawsze w pobliżu zagrożonych śmiercią dzieci, znaleźli się kochający ludzie. Spraw, by zdesperowane i nieczułe matki, wspierały bliskie osoby, rodzina, kapłani, lekarze, instytucje i każdy napotkany człowiek. Spraw, by zawsze w pobliżu znalazł się ktoś, kto powstrzyma rękę zbrodniarza.

Tajemnica V - Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

„Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha.” /Łk 23,46/

Zbawiciel umarł na krzyżu dla zbawienia świata.

Nadeszła ostatnia godzina. Matka przyszła do lekarza, by mnie zabił, zadał mi śmierć. Lekarz wziął ostre narzędzie i ranił mnie wiele razy. Od pierwszego zranienia się jeszcze nie umiera, tylko strasznie się cierpi. Ja się nie skarżę, choć tak bardzo boli. Matko czy widzisz moją krew? Nie, ty nie chcesz patrzeć na krew. Ostre narzędzie dosięga mnie głęboko i coraz bardziej rozdziera moje ciało. Żegnaj, moja matko!. Twoje łono stało się krzyżem, na którym umieram. Mimo że mnie zabijasz, nadal jesteś moja matką, ale jakże tragiczną, bo jesteś bez miłości!

Okaż, Panie, swoje miłosierdzie!
Skrwawionym dłoniom lekarza
Przywróć czucie.
Spraw, by zadrżały,
Wydzierając maleńkie serduszko.

Okaż, Panie, swoje miłosierdzie!
Spraw, by zadrżały
Spieszne ręce ojca,
Dzwoniące srebrnikami.

Okaż, Panie, swoje miłosierdzie!
Spraw, by zadrżały
Umarłe ręce matki,
Niezdolne przygarnąć maleństwo.

Okaż, Panie, swoje miłosierdzie!
Spraw, by rączki
Wszystkich dzieci
Mogły dotknąć świata

Zakończenie

Sługa Boży Jan Paweł II - Obrońca Godności Człowieka, niestrudzenie stawał w obronie Życia i wołał: „Umiłowani Bracia i Siostry, bądźcie solidarni z życiem. Wołanie to kieruję do wszystkich moich rodaków bez względu na przekonania religijne. Do wszystkich ludzi, nie wyłączając nikogo. (…) „naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości”. Potrzebna jest więc powszechna mobilizacja sumień i wspólny wysiłek etyczny, aby wprowadzić w czyn wielką strategię obrony życia. Dzisiaj świat stał się areną bitwy o życie. Trwa walka między cywilizacją życia a cywilizacją śmierci. Dlatego tak ważne jest budowanie „kultury życia”. (…) Brońcie dalej życia! Jest to wasz wielki wkład w budowanie cywilizacji miłości. Niech szeregi obrońców życia wciąż rosną. Nie traćcie otuchy. To jest wielkie posłannictwo i misja, jakie Opatrzność wam powierzyła. Niech Bóg, od którego pochodzi wszelkie życie, błogosławi wam!”.