Drukuj

Diecezjalny Dzień Skupienia Domowego Kościoła – Chrzanów, 26.03.2011


Rodziny Domowego Kościoła Archidiecezji Krakowskiej Rejonu VIII gościły 26 marca 2011 r w chrzanowskiej parafii M.B. Różańcowej przedstawicieli pozostałych Rejonów wspólnoty na Diecezjalnym Dniu Skupienia.

Przebieg takich spotkań (a są trzy w każdym roku pracy formacyjnej) jest zawsze podobny: po zapisach z przydziałem do poszczególnych 6-8 grup, po zawiązaniu wspólnoty przez parę diecezjalną (obecnie są to Hania i Zbyszek Stawowiakowie, którzy zapalili świecę i prowadzili modlitwę do Ducha Świętego) zazwyczaj słuchamy krótkiego wprowadzenia w historię i obecne realia danej parafii oraz rejonu gospodarzy spotkania. Potem głoszona jest konferencja na aktualnie wybrany temat, a po niej półgodzinna adoracja Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Następnie odbywa się praca w grupach, gdzie dyskutowany jest temat dnia (tym razem była to chrześcijańska nadzieja) w powiązaniu z naszymi rodzinnymi oraz małżeńskimi doświadczeniami życia. Centralnym punktem spotkania jest uroczysta, koncelebrowana Eucharystia, z udziałem moderatora diecezjalnego oraz wszystkich przybyłych kapłanów, a niekiedy i biskupa, po niej natomiast następuje „uczta agape”, czyli radosne świętowanie całej wspólnoty przy herbatce, kawie, oraz domowych wypiekach. Często odbywa się to w pomieszczeniach parafialnych, ale czasem „pod chmurką” - przy bigosie lub ognisku, zależnie od miejscowych warunków i możliwości.

Parafia MB Różańcowej, (o której opowiedział nam zastępujący Proboszcza ks. Grzegorz Pieróg) jest parafią młodą, wyłonioną w latach 80-tych z bardzo liczebnej, bo ponad 28-tysięcznej starej parafii Św. Mikołaja. Dziś jest tu piękna, jasna i przestronna świątynia z obszernym zapleczem, która budowana była przez 20 lat, wspólnym zapałem i ofiarną pracą parafian oraz Ks. Proboszcza Wojciecha Bryji w trudnym okresie komunistycznych przeszkód, odwlekania decyzji i wielokrotnej zmiany lokalizacji. Całkiem niedawno obchodziła swoje 25-lecie. Obecną Parą VIII Rejonu DK są Mariola i Bogdan Pikoniowie, a moderatorem ks. Mikołaj Niedojadało. Pracuje tu obecnie 7 Kręgów w Chrzanowie i Libiążu, ale powstają też nowe kręgi w Trzebini.

Dwie pary małżonków - o różnym stażu małżeńskim i kręgowym, jedni z dorosłymi już, a drudzy z małymi jeszcze dziećmi – podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami żywego i autentycznego działania Boga w swoim życiu, nabywaną przez lata formacji umiejętnością radowania się wszystkim, co daje nam Pan, gdy Mu całkowicie zaufamy i pozwolimy się prowadzić.

Wysłuchaliśmy też porywającej, bo opartej na własnych przeżyciach a głoszonej z wielkim przekonaniem i autentycznością konferencji ks. Radosława Siwińskiego, mówiącej o nadziei, jaką daje nam doświadczana w naszej codzienności żywa obecność i działanie Boga. Bóg bowiem uczestniczy w każdym wydarzeniu, każdej nawet najmniejszej naszej sprawie, zawsze chce nam pomagać, prowadzić drogą indywidualnego powołania – jeśli tylko Mu na to pozwolimy! Bóg pragnie, abyśmy otrzymane z Jego rąk na chrzcie św. trzy bezcenne dary: wiarę (czyli Boże światło widzenia po Bożemu), nadzieję (żywą i niezawodną, opartą na Bożej obietnicy) oraz miłość (na miarę Bożej miłości) rozwijali i ubogacali w swoim życiu, byśmy ich nie zagubili mimo coraz mocniej działającego w świecie zła. Ono wprawdzie nie może bezpośrednio uderzać w dar pochodzący od Boga, ale może niszczyć to, czym każdy z owych darów Bożych się karmi, a bez czego zanika: podważa zatem naszą ufność w Boże Słowo, sieje w sercach zwątpienie w Bożą Miłość, godzi w świętość życia i rodziny, wyszydza modlitwę i posłuszeństwo Kościołowi. A z Bożym zamyśle to właśnie Kościół i jego Sakramenty są źródłem, którym karmią się trzy Boże dary, Kościół pojmowany nie „po ludzku” ale „po Bożemu”: mocny mocą Chrystusa Zwycięzcy, a przeżywający obecnie nadzwyczaj silnie skumulowane ataki zła. Ale to działanie zła, które z nas, uczniów Chrystusa czyni Kościół Walczący - tak naprawdę ma błogosławione skutki, bo uczy nas coraz mocniej ufać Jezusowi, do którego (w myśl niezawodnej nadziei chrześcijańskiej), należy ostateczne zwycięstwo nad wszelkim złem, a razem ze zwycięstwem Chrystusa i nasze zwycięstwo, jakim będzie przejście do Kościoła Uwielbionego, w niebie.

Słowa ks. Radosława poparte zostały homilią moderatora diecezjalnego DK ks. Wojciecha Warzechy (niebawem będzie świętował 25-lecie kapłaństwa!) opartą na ewangelicznej przypowieści o Miłosiernym Ojcu – a inspirującą nas do wielkopostnych przemyśleń: czy utożsamiamy siebie z pełnym winy ale i skruchy powracającym do Ojca synem, czy z tym drugim, z pozoru poprawnie żyjącym blisko Ojca, ale bez nawiązania z nim relacji miłości i służącym jedynie z obowiązku? A może trwa w nas dramat ojca, którego dziecko pogubiło się w życiu i nie umie powrócić?

Nauką, jaką zabraliśmy z chrzanowskiego spotkania jest głębokie przeświadczenie i pewność, że w każdej sprawie, w każdym dylemacie i każdej sytuacji bez wyjścia pomocą i wybawieniem zawsze jest nam Chrystus, zawsze i tylko On: Lekarz, Nauczyciel, Wychowawca, Zbawiciel – Jezus Chrystus, Król Królów i Pan Panów – bez którego nic uczynić nie możemy. Tylko w Nim nasza nadzieja i nasz ratunek, w Nim i Jego Niepokalanej Matce. Będziemy mocni Bogiem, gdy nauczymy się żywo i gorąco adorować Jezusa w Najświętszym Sakramencie, zawsze ufać Matce Bożej i mieć do Niej mocne nabożeństwo, oraz kształtować w sobie postawę pokornego posłuszeństwa Chrystusowemu Kościołowi, w którym tak wyraźnie i autentycznie jest obecny i działa żywy, prawdziwy Bóg, który „zwycięzcy da manny ukrytej i da mu biały kamyk, a na kamyku wypisane imię nowe, którego nikt nie zna oprócz tego, kto je otrzymuje…”