Drukuj

2012.05.13 - Procesja z Wawelu na Skałkę


13 maja 2012 roku – dzień szczególny: 95-lecie objawień fatimskich, 31-sza rocznica zamachu na Jana Pawła II – a dla Krakowa ponadto dzień tegorocznej procesji z Wawelu na Skałkę w oktawie uroczystości Św. Stanisława Bpa i Męczennika, jednego z głównych patronów Polski..

 

Dzień nieco chłodny, lecz dość pogodny. Z Wawelu płyną dostojnie dźwięki Zygmunta, pod murami zbierają się krakowianie, i formuje procesja schodząca z wawelskiego wzgórza, od katedry. Nie ma w kalendarzu krakowskim drugiego takiego dnia, który zbierałby w tym miejscu tak liczną i różnorodną rzeszę ludzką: przedstawicieli Kościoła i władz państwowych, Krakowa i województwa, delegacje wszystkich stanów, stowarzyszeń, bractw cechowych i instytucji, organizacji religijnych i stowarzyszeń ludzi świeckich, zakonów męskich i żeńskich, delegacji parafialnych i parlamentarzystów, przedstawicieli kapituł, wojska i służb mundurowych, alumnów seminariów, harcerzy i młodzież szkolną, rektorów i profesorów, rodziny, dzieci, ludzi starszych, niepełnosprawnych, oraz liczne delegacje wiernych z całej Polski w tradycyjnych, ludowych strojach. Wszyscy ruszają w ustalonym porządku, przy dźwiękach dzwonów i pieśni intonowanych przez orkiestrę, a podejmowanych przez uczestników. W długim procesyjnym szeregu także Domowy Kościół krakowskiej archidiecezji, ze swoim transparentem, gdzie na białym tle niebieski napis, ikona Najświętszej Rodziny i znak ruchu. Z przodu feretrony, sztandary i liczne relikwie, wśród nich oczywiście św. Stanisława, wielu znanych krakowskich świętych, oraz relikwie krwi JPII. Trasa wiedzie przez krakowskie ulice do klasztoru OO Paulinów na Skałce.

Skałka – jedno z ważniejszych miejsc starego Krakowa, związane z historią narodu i z historią Kościoła, bogate w zdarzenia, i obrosłe legendami, uświęcone w roku 1079 męczeńską śmiercią krakowskiego bpa Stanisława ze Szczepanowa, narodowy panteon z kryptą trzynastu wielkich Polaków, miejsce wsławione pielgrzymkami królów i książąt, hetmanów i kanclerzy, a także pierwszego papieża-Polaka w 1979 r.

Majowa uroczystość na Skałce ma wielowiekową historię, tak długą, jak kult Świętego, kanonizowanego we wrześniu 1253 roku. Zapoczątkowana uroczystościami pokanonizacyjnymi z udziałem członków piastowskiej dynastii poszczególnych dzielnic podzielonej Polski, kontynuowana potem corocznie w dniu 8 maja, a od 1879 roku przeniesiona na niedzielę w oktawie Św. Stanisława, trwa w corocznej tradycji krakowskiej jako wyraz czci okazywanej Świętemu. Nawet w czasie rozbiorów i aż do I wojny światowej odbywały się coroczne procesje, które dopiero okupacja hitlerowska ograniczyła do uroczystości na Skałce; nawet czasy komunistycznego zniewolenia nie zdołały zniszczyć tradycji, choć przyniosły wiele utrudnień organizacyjnych i represji wobec uczestników. Za czasów kardynała Wojtyły procesje stały się liczebniejsze, zapraszano na nie biskupów polskich i zagranicznych, a od roku 1989 także przedstawicieli władz państwowych. Niektóre z procesji miały szczególnie uroczysty charakter, jak np. w Roku Tysiąclecia Chrztu Polski, w Roku Jubileuszowym, lub w Roku Stanisławowskim 2003, gdy przewodniczył uroczystościom legat papieski kard. Joseph Ratzinger.

Zgromadzeni na dziedzińcu klasztornym OO Paulinów, przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci uczestniczymy w kulminacyjnej części uroczystości: koncelebrowanej Eucharystii, której przewodniczy prymas Czech kard. Dominik Duka. Obecni są przedstawiciele Episkopatu Polski nuncjusz papieski, kardynałowie i biskupi z całej archidiecezji, a także biskupi zagraniczni, oraz licznie przybyli księża i siostry zakonne. Wszystkich wita kard. Stanisław Dziwisz, po czym nawiązując do słów Jezusa: „będziecie moimi świadkami aż po krańce ziemi” przypomina postacie takich właśnie świadków wiary na polskiej ziemi: św. Wojciecha i św. Stanisława oraz bł. Jana Pawła II, którzy całe swe życie poświęcili służbie Kościołowi i człowiekowi, broniąc wiary, prawdy, wolności, godności ludzkiej i sprawiedliwości społecznej. A udział w procesji nazywa wprost opowiedzeniem się po stronie tych świętych świadków, oraz wartości, których Oni bronili. Kard. Duka w głoszonej homilii podejmuje niejako myśl kard. Dziwisza, nazywając wspomniane trzy postacie nie tylko wspaniałymi świadkami, ale i godnymi pasterzami „uważającymi na samych siebie i na całe stado”. Wspomina też innych wielkich polskich biskupów: Prymasa Tysiąclecia i kard. Sapiechę, tak istotnie związanych z krakowską procesją, mówi o łączności kościoła krakowskiego z kościołem czeskim w jego walce o wolność. Słowa homilii mają szczególny wydźwięk na tym historycznym miejscu, i w powiązaniu ze słowami liturgicznych czytań dnia: – że oto my, którzyśmy „ludem Pana i Jego owcami” mamy czuwać, bo „wejdą pomiędzy nas wilki drapieżne, nie oszczędzając stada”, a pośród różnorodnych zagrożeń dzisiejszego świata – mamy pamiętać: „ gdy Bóg z nami, któż przeciwko nam?” W tymże duchu przemawiają do zebranych wystawione na specjalnym podeście liczne relikwie Świętych, jak też monumentalne postacie z patynowanego brązu na kolumnadzie siedmiu filarów ołtarza: że można w każdym czasie historii chwalebnie wypełnić swoje zadanie chrystusowego świadka wiary, broniąc tego, w co się wierzy i co w życiu powinno być najważniejsze. Doniosłość dnia podkreślają wielkanocne i eucharystycznych pieśni przy uroczystych dźwiękach orkiestry, złoto, biel, karmazyn i purpura przy ołtarzu, ze czcią pochylane sztandary i prezentujący broń Podhalańscy Strzelcy, regionalna ludowa różnobarwność, procesyjne niesienie darów, a potem sznur kapłanów niosących Ciało Pańskie w zebrany tłum – i oto już kończy się uroczysta Eucharystia. Jeszcze poświęcenie repliki chrzcielnicy z Wadowic, która przekazana będzie młodym na spotkanie w Lednicy – jeszcze końcowe uroczyste błogosławieństwo, a potem już powrót na Wawel, tą samą trasą, pośród szpaleru zebranych krakowian, pod ustrojonymi balkonami i oknami kamienic.

Intencją tegorocznej procesji jest wspólne dziękczynienie Bogu za beatyfikację JPII, oraz powszechna modlitwa o pogłębienie wiary w Polsce i gorliwość zaangażowania w dzieło nowej ewangelizacji - jako że w tym roku mija właśnie 50-ta rocznica obrad Soboru Watykańskiego II, a w październiku rozpocznie się w Kościele Rok Wiary.

Za ten dzień, za pogodę, za wszystkich biorących liczny udział w procesji, i bogactwo przeżyć – Bogu niech będą dzięki.