W dniach 3-9 marca 2017 roku odbyły się w Czarnej Górze rekolekcje tematyczne; ”Boży pomysł na dojrzałe małżeństwo”.
Parą prowadzącą byli Krysia i Wiesiek Bratkowie z Wrocławia, a posługę kapłana pełnił nasz moderator diecezjalny Ksiądz Bogusław Pociask. Uczestnikami były małżeństwa „dojrzałe” ze stażem kilkudziesięcio- letnim. Bogu niech będą dzięki za zasiew, który dokonał się w sercach każdego z nas uczestników tych rekolekcji. Były to niezapomniane chwile dialogu i modlitwy małżeńskiej, modlitwy wstawienniczej, osobistych świadectw oraz kolejnego w życiu każdego z nas odnowienia sakramentu małżeństwa. Teraz przed każdym z małżonków, czas pracy, aby żniwa tych rekolekcji okazały się owocne. Chwała Panu.
SHALOM
Świadectwo 1 Świadectwo 2 Świadectwo 3 Świadectwo Pary Prowadzącjej
Rekolekcje "Boży pomysł na dojrzałe małżeństwo" odbyły się w marcu. Rozpoczął się okres wielkiego postu i był to czas, który dał nam Pan, czas na chwilę zatrzymania się, refleksji i modlitwy, czas na wyciszenie się od zgiełku dnia codziennego. Rekolekcje bardzo bogate w treści dotyczące małżeństwa ze stażem 20+. To czas spotkania naszego małżeństwa z Bogiem po to, abyśmy mocniej przylgnęli do Niego, pozwolili mu działać w naszym małżeństwie i realizować nasze życie z Jego błogosławieństwem.
Rekolekcje utwierdziły nas w przekonaniu, że dojrzałe małżeństwo to nie tylko staż małżeński, ale wspólne przeżywanie czasu w radości, którą przynoszą dzieci i wnuki,
i smutku, kiedy przyjdzie cierpienie i choroba. Spędzony wspólnie czas z Bogiem pozwolił nam przeżyć modlitwę małżeńską, w której podziękowaliśmy Panu za to, co dobrego spotkało nas w małżeństwie i zapytać, co byśmy chcieli zmienić. Otóż żadnych zmian trwajmy w tym, co robimy, bądźmy wierni zobowiązaniom, które nas prowadzą do Boga.
Ela i Jarek
Wędrując długie lata po ścieżkach, codzienności, zmagając się z trudnościami, jakie stawiało nam życie, stwierdziliśmy, że pierwotna jedność, która łączyła nas w pierwszych latach, jakoś osłabła. Nie jesteśmy już parą rumaków, ciągnących równo nasz wóz, Dzieci wyfrunęły już z domowego gniazda, które jest coraz bardziej puste. Przypominamy parę wędrowców podążających obok lub za sobą, ale nie razem.
Przybyliśmy, więc do Czarnej Góry jak pielgrzymi, wędrujący po pustyni do oazy, gdzie znajduje się źródło żywej wody, wspaniała przyroda i wielu miłych ludzi, którzy tak jak my szukają recepty na dalsze i szczęśliwe życie.
Dowiedzieliśmy się tu, że należy wspinać się razem po ramionach trójkąta, którego wierzchołkami są Bóg i my, równomiernie zbliżając się do Boga. Wtedy również zaczniemy zbliżać się do siebie.
Nie powinniśmy na tej drodze zapominać o swej rodzinie, dzieciach i wnuczętach. Jednak, jeśli Bóg będzie na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest też na swoim miejscu.
Na drugim miejscu, po Bogu, powinniśmy stawiać siebie nawzajem, wspierając się wzajemnie w modlitwie, pracy i cierpieniu.
Zostaliśmy wyposażeni w ważne narzędzia do realizacji tych zadań. Są nimi: modlitwa małżonków oraz dialog, który ma łączyć, a nie dzielić. Ważnym narzędziem jest również modlitwa wstawiennicza za innych, którym czasem trudniej żyć niż nam, lub którzy zagubili swoją relację ze Stwórcą.
Próbowaliśmy na rekolekcjach stosować te narzędzia w naszym małżeństwie. Ponieważ pierwsze próby były bardzo udane, to trzeba mieć nadzieję, że uda się stosować je w dalszym życiu z sukcesem.
Wyjeżdżamy na dalszą wędrówkę, zabierając ze sobą cenne nauki naszego Księdza Rekolekcjonisty, Jego błogosławieństwo i odnowienie przyrzeczeń małżeńskich. Zabieramy również przekonanie, że jest moc w splecionych wspólnie dłoniach, w spojrzeniu w ludzkie oczy, a nade wszystko w przyjaźni, z którą łatwiej żyć.
Chwała Panu
Maria i Zbigniew
Wszystkim uczestnikom rekolekcji,
którzy zainspirowali powstanie tego „dzieła”
serdeczne Bóg zapłać za obecność i świadectwa.
Medytacje pewnego rekolekcjonisty
Było to tak:
Udałem się razem z żoną do Kościoła,
A po Eucharystii ktoś za nami woła.
Ela z Jarkiem mają względem nas zamiary
Bo na rekolekcje brak im jednej pary
Wtedy się zaczęło nas nagabywanie
Aby z nimi jechać na wiary wchłanianie
Po dniu niepewności – wszystko załatwiono
Spakowałem rzeczy i jadę wraz z żoną
Jedziemy, jedziemy prawie koniec świata
Wreszcie Czarna Góra no i spora chata
Pokoik na górze nie powiem – milutki
Jest cieplutko, prysznic i kibel niziutki
Jest też dla małżonków lekkie zaskoczenie
Zamiast duet łoża – solowe leżenie
Wieczorem małżeństwa siebie przedstawiają
Wniosek wyciągnąłem – wszyscy wiarę mają
A na rekolekcjach jak to zwykle bywa
Wszyscy chcą tu Boga na nowo odkrywać
Potem pierwszy wykład, drugi, trzeci - piąty
Co zapamiętałem – „ małżeńskie trójkąty”
Także coś o naszym przebaczaniu było
Jak komu przebaczysz to Ci będzie miło
Na poważnie było o ludzkim cierpieniu
Co słuchali wszyscy w poważnym skupieniu
W pogodnym wieczorze udział też bierzemy
Gdzie każdy wyjawiał ślubne swe problemy
Wszyscy są po przejściach – patrzę dookoła
z Domowego jednak Oni są Kościoła
Była także mowa o śmierci - (na amen)
Co zapamiętałem – pięć dych za testament
Dialog całkiem inny był na moje gusta
Ten co nic nie mówił – wodę trzymał w ustach
Para prowadząca robi tu co może,
By nam ukazywać Miłosierdzie Boże
Ksiądz Bogusław pilnie swoim uchem słucha
Byśmy nie zgubili naszej wiary ducha
W konferencji księdza była spowiedź święta
Wniosek zatrybiłem – „wstydu nie pamiętać”
Kuchnia tutaj bardzo smaczne żarcie daje
Z czego taki wniosek – mało co zostaje
Na spotkaniach kręgów dzielimy się pięknie
Świadectwa wspaniałe, że aż serce mięknie
Modlitwa małżeńska – modlitwa w skupieniu
Wszystko się zaczęło w głębokim spojrzeniu
Na Kobiecym święcie bardzo było miło
Smutny byłby ten świat gdyby ich nie było
Był też temat śmierci – nie ma co się smucić
Do naszego Ojca wszak mamy powrócić
Było spostrzeżenie w cale niebanalne
Komunia przedłuża – życie seksualne
Wszyscy tu śpiewamy za muzyczną parą
Uśmiechniętą Elą, Januszem z gitarą
Wszystkim nam tu dobrze – prawie tak jak w niebie
Kilka razy dziennie modlimy się za siebie
I z rekolekcji naszych taki wniosek snuj,
Że po Bogu pierwszy jest małżonek Twój
Bardzo jestem kontent, że Was rap ten śmieszy
Aż miło jest popatrzeć jak się żona cieszy
Na tym „grafomania” moja już się kończy
Chwalmy więc Jezusa, który nas tu złączył
Na koniec „prywata” moi przyjaciele
Módlcie się za nami w Domowym Kościele
Zakończenie :
Wspaniali byli ludzie, wspaniały był ten czas
Gdzie Jezus wydobywał pokłady dobra z nas
Dzisiaj wyjeżdżamy – nie ma co żałować
Ziarno tu zasiane zacznie w nas kiełkować
Zbierajmy te kiełki zróbmy z nich sałatkę
Smakując ją co dzień – chwalmy Bożą Matkę
Chwalmy Bożą Matkę, chwalmy też Jezusa,
Aby zamiast kiełków nie było kaktusa
A kiedy już kaktus w Twym sercu zagości
Wspomnij rekolekcje i „Hymn o miłości”
Aby to zrozumieć, trzeba było w tym uczestniczyć.
Czarna Góra marzec 2017
BOŻY POMYSŁ NA DOJRZAŁE MAŁŻEŃSTWO
Na zaproszenie krakowskiej pary diecezjalnej Uli i Andrzeja Rychlickich oraz moderatora diecezjalnego DK archidiecezji krakowskiej ks. Bogusława Pociaska SCJ prowadziliśmy razem z ks. Bogusławem rekolekcje Boży pomysł na dojrzałe małżeństwo. Rekolekcje te odbyły się w Czarnej Górze koło Bukowiny Tatrzańskiej w dniach 3-9 marca 2017.
Uczestniczyło w nich 21 małżeństw z archidiecezji krakowskiej i jedno z warszawskiej. Wiek większości uczestników pozwalał na bezproblemowe dla pracy przeżycie 6 dni rekolekcji. Podobnie jak w poprzednich latach, także i na tych rekolekcjach, mieliśmy wśród uczestników dostojnych jubilatów - Małgorzatę i Zdzisława, którzy w tym roku obchodzą złote gody (50 lat małżeństwa).
Większość uczestników miała przeżytą formację podstawową i podejmowała formację permanentną, co widać było w podejmowaniu obowiązków, w wypowiedziach i w dojrzałości. Uczestnicy rekolekcji byli świadectwem jak wiele daje nam formacja Domowego Kościoła.
W ramach tematu rekolekcji przedstawiono następujące konferencje:
- Wiek dojrzały w planie Bożym,
- Kiedy dzieci dorastają,
- Kiedy dzieci opuszczają dom rodzinny,
- Relacje między dziadkami i wnukami,
- Jak zachować się wobec cierpienia i choroby,
- Panie ile razy mam przebaczyć,
- Przejście na drugą stronę życia,
- W wieku dojrzałym też się nie nudzimy,
- Co zrobić, aby po latach małżeństwo było ciągle udane.
Oprócz codziennego namiotu spotkania, omówiono i przeprowadzono 2 zobowiązania: modlitwę małżeńską oraz dialog małżeński. Rekolekcje zakończono godziną świadectw.
W świadectwach uczestników dominowały tym razem dwa tematy:
- Choroba osób najbliższych i opieka nad chorymi rodzicami
- Cierpienie związane z niepraktykowaniem wiary katolickiej przez dzieci z rodzin kręgowych i życie tych dzieci w związkach niesakramentalnych.
Wszyscy podkreślali wartość poruszanych tematów. Niektórzy uczestnicy wyrażali pragnienie prowadzenia modlitwy małżeńskiej wg zaproponowanego przez parę prowadzącą sposobu.
Miłym akcentem było wręczenie goździków przez mężów swoim żonom z okazji Dnia Kobiet. Uczynił to również proboszcz i gospodarz domu rekolekcyjnego, bardzo żywotny, mimo swoich 87 lat, ks. Hubert Kasztelan. Przy okazji Krysia dostała od niego doniczkę pięknych fiołków alpejskich.
My dzięki wspaniałej organizacji rekolekcji Eli i Jarka Kaczmarczyków mogliśmy się skupić na prowadzeniu rekolekcji, co było potwierdzeniem naszego rozeznania po prowadzeniu rekolekcji w ubiegły, roku. Chyba tym razem więcej otrzymaliśmy od Boga i uczestników niż dawaliśmy.
Chwała Panu!
Krysia i Wiesiek Bratkowie
Archidiecezja wrocławska