Drukuj

Spotkanie opłatkowe rejonu I zazwyczaj organizowane jest w Sanktuarium Najświętszej Rodziny - i tak też było tego roku. Rozpoczęliśmy o godzinie 15:00 - świecę zapaliła para rejonowa: Danusia i Staszek Czopikowie, a następnie ksiądz prałat Józef Jakubiec

- proboszcz naszej parafii - w krótkim słowie powitał zgromadzonych. Eucharystię sprawował nasz moderator ksiądz Józef Palenica, a krąg VII zapewnił obsługę liturgiczną, poszerzoną o śpiew oraz procesję z darami - poza zwyczajowym wstępem, czytaniami, modlitwą wiernych i dziękczynieniem.  W homilii ksiądz Józef nawiązał do czytań dnia, mówiąc o konieczności zastanowienia się nad naszym Jordanem - czyli nad naszym chrztem. Ważne jest uświadomienie sobie, że ten sakrament jest dla każdego z nas szczególną łaską Bożą i mocą, a jednocześnie także jest zadaniem danym przez kochającego Ojca, jakie mamy wypełniać własnym życiem. Sakrament chrztu - wzmocniony i ubogacony sakramentem małżeństwa - obliguje każdego z nas do bycia uczniem Chrystusa, do współdziałania z Jego planem i do apostołowania w każdym miejscu i sytuacji, jako Jego świadek, co zresztą jest hasłem tegorocznej formacji: „Idźcie i głoście”. Obecnych było na Eucharystii sporo osób, znacznie więcej niż ubiegłego roku, dość liczna też była grupa dzieci – jako że w naszym Rejonie jest kilka młodych kręgów, w tym takie, które dopiero zaczęły formację. Odwiedzili nas także – choć na krótko - Hania i Zbyszek Stawowiakowie – para diecezjalna, którzy tego dnia baaardzo musieli się starać, żeby zaglądnąć także na kilka spotkań opłatkowych organizowanych przez inne rejony naszej diecezji. (a ktoś kiedyś mówił – chyba ich poprzednicy - że to wcale nie jest trudna posługa...)  Po Mszy Świętej przeszliśmy do kaplicy Brata Alberta, gdzie czekały świąteczne stoły, wśród świątecznych dekoracji, z choinką, świecami, aniołami i kolorowym oświetleniem. Po odczytaniu fragmentu Ewangelii i po ogólnych życzeniach moderatora, gospodarzy (czyli pary rejonowej) oraz gości (czyli pary diecezjalnej) łamiąc się opłatkiem, już indywidualnie składaliśmy sobie wzajemne życzenia a potem, fachowo „prowadzeni” przez diakonię muzyczną, kolędowaliśmy i zajadaliśmy świąteczne słodkości domowego wypieku. Jak podsumował trafnie nasz moderator: „młodnieje Domowy Kościół w rejonie I”. Młodnieje, bo wciąż nowe rodziny wybierają tę drogę formacji jako swój model życia – i Bogu niech będą za to dzięki, za ich wolę wejścia w ruch, za ich trwanie i za radość, jaką nam, „starym kręgowcom” sprawia widok młodych małżonków oraz ich dzieci. Jest komu przekazać pałeczkę! I za to Panu chwała!