Drukuj

Diecezjalny Dzień Skupienia Kraków-Nowy Bieżanów, par. Najświętszej Rodziny
Niedawno, bo przed kilkoma tygodniami Kręgi Rodzin Domowego Kościoła Archidiecezji Krakowskiej rozpoczynały uroczyście w Kalwarii Zebrzydowskiej nowy rok pracy formacyjnej, a już na początku października przeżyliśmy pierwszy Diecezjalny Dzień Skupienia. Na miejsce spotkania wybrano Nowy Bieżanów, bo tu od 15 lat istnieje – a od grudnia ub.r. coraz szerzej apostołuje najmłodsze krakowskie Sanktuarium Najśw. Rodziny.



Do Bieżanowa zjechali przedstawiciele 11 rejonów z całej diecezji: małżonkowie i rodziny z dziećmi, wraz z kilkoma kapłanami-moderatorami, w sumie około trzystu osób. Była to zatem pierwsza w historii Sanktuarium pielgrzymka kręgowych rodzin do Rodziny Nazaretańskiej – a można przypuszczać, że będą i następne – bo przecież Maryja, Józef i dziecię Jezus zawsze będą dla każdego z nas wzorem życia rodzinnego.

Po zapisach uczestników do godz.10:15 nastąpiło zapalenie świecy – symbolizujące obecność Chrystusa, oraz zawiązanie wspólnoty przez parę diecezjalną: Hanię i Zbyszka Stawowiaków. Ks. Józef Jakubiec, proboszcz, a zarazem kustosz Sanktuarium, przybliżył zgromadzonym historię parafii i objaśnił symbolikę sanktuaryjnego ołtarza - Rodziny Rodzin – w którym poza Najświętszą Rodziną przedstawioną wraz z ich świętymi Dziadkami i Teściami widnieją także ich starotestamentalni święci przodkowie, oraz trzynastu polskich świętych i błogosławionych wraz ze Sługami Bożymi: Janem Pawłem II i Kard. Stefanem Wyszyńskim. Połączenie ewangelicznej przeszłości z naszym „dzisiaj” stanowi przedstawiona w dolnej części ołtarza wielodzietna rodzina z babcią-wdową.

Tego dnia przed ołtarzem obok ambonki umieszczono portret s. Jadwigi Skudro – duchowej Matki naszego Ruchu – którą Pan tak niedawno powołał do wieczności: dobrze znana, pogodna twarz, o ciągle młodych oczach. Taką ją pamiętamy, oddaną całym sercem rodzinom kręgowym, pełną humoru, ale i stanowczości, gdy chodziło o wierność zobowiązaniom i charyzmatowi ruchu. Serdecznie i ciepło przemówiła o Zmarłej Ola Markiewicz. Ale to nie jedyny smutny akcent dnia: wspominaliśmy także ś.p. ks. Stanisława Kracika (pracującego niegdyś z naszymi bieżanowskimi Kręgami) który po przeszło półrocznej walce z chorobą zasnął w Panu w samym środku wakacji. Wysłuchaliśmy następnie dwóch świadectw: Ani i Tadeusza, którzy w Domowym Kościele trwają od prawie 25 lat, oraz młodych małżonków, Ewy i Damiana, którzy do DK wstąpili pół roku po ślubie i są w ruchu już drugi rok. I to właśnie jest w Domowym Kościele wspaniałe – jak podkreślił potem ks. Wojciech Warzecha, moderator diecezjalny – że to ruch i dla młodych małżonków i dla tych z całkiem sporym małżeńskim stażem. Żywym tego dowodem jest istniejący w Nowym Bieżanowie najstarszy, I-szy Krąg (istniejący od samego początku powstawania tutejszej parafii i zaczątków Ruchu Światło-Życie), a będący obecnie dla pozostałych kręgów cennym modlitewnym wsparciem, jak też działające tutaj dwa najmłodsze kręgi, ze sporą – nadal powiększającą się na Bożą chwałę - gromadką małych dzieci. Każde małżeństwo może odnaleźć w naszym Ruchu piękną i prostą (choć niełatwą) drogę przez życie w bliskości Jezusa -Przewodnika i Przyjaciela – drogę, która poprzez wzajemne doskonalenie się w miłości, wierze i chrześcijańskiej nadziei oraz przez bratnią pomoc prowadzi rodzinę do jedynego celu: do Domu Ojca i do świętości. To jednocześnie droga Uczniów Chrystusa, wybranych przez Niego i powołanych do tego, aby byli Bożym narzędziem w Jego dziele zbawienia. Mówił o tym w pięknej i głębokiej w treści konferencji ks. Roman Zapała, a uzupełnił w homilii ks.Bp Jan Szkodoń, celebrujący Eucharystię. Mamy być jako uczniowie Pana nie tyle głosicielami Jego nauki, ale tymi, którzy z Jego mocą wprowadzają czynem Słowo Boże we własne życie, kochają Boga w Jego Słowie, nienawidzą grzechu, i liczą na Bożą pomoc w nieustającej metanoi – własnym powstawaniu z kolejnych upadków. I dopiero wtedy, gdy potrafimy zachwycić innych swoim stylem życia, pracy, prawdziwą miłością, oraz odważnym chrześcijańskim radykalizmem wyrażonym w czynie – dopiero wtedy będziemy dla świata tym, do czego powołał nas Pan: światłem, solą ziemi, apostołami i tymi, którzy działając z Bożą mocą, są autentycznymi świadkami Bożej miłości a przez to „czynią uczniów ze wszystkich narodów”.

BJ