Drukuj
Odsłony: 3517

W czasie ferii zimowych w dniach 25.II - 1.III 09r. odbyły się rekolekcje tematyczne "Komunikacja w małżeństwie". Rodziny Domowego Kościoła przeżywały je w gościnnym ośrodku w Siedlcu .

 


Świadectwo z rekolekcji - Katarzyny i Roberta

Komunikacja w małżeństwie Siedlec 25 II – 1 III 2009 Przy wyborze rekolekcji zimowych nie kierowaliśmy się tematem. Potrzeba kolejnego wyjazdu rosła od dawna, tęskniliśmy za wspólnotą, atmosferą braterstwa i wzrostem duchowym w Chrystusowej Rodzinie. W ruchu Domowego Kościoła jesteśmy od 7 lat. Byliśmy przekonani że nie mamy problemu z wzajemną komunikacją, bo było miejsce na modlitwę, codzienną rozmowę, dobre słowo, szczerość. Były wyznania, okazywanie uczuć, dialogi w pośpiechu i przy świecy. Na rekolekcjach przekonaliśmy się, że tak nie jest.

Od pierwszych chwil czuliśmy siłę zawiązania wspólnoty, wsparcia i modlitwy. Małżeństwa młodsze z dziećmi i starsze wymieniały się swoim bagażem doświadczeń życia codziennego i duchowego. Niezwykłą atmosferą dodawały małe dzieci, ich krzyki, gonitwy i zabawy wprowadzały inny wymiar wspólnego czasu. Rodzina powinny być zawsze razem – rodzice z dziećmi. Właśnie te dzieci umacniały nas swoją obecnością, napełniały radością. Wielkie wyrazy wdzięczności składamy dla organizatorów: Danusi i Stasia Czopików, za zorganizowanie doskonałej diakonii opieki nad dziećmi. Nie bójmy się jeździć z dziećmi. Na rekolekcjach dzieci odkrywają i poznają Boga wraz ze swoimi rodzicami. Warsztaty tematyczne prowadzili szczerze i całym sercem Grażynka i Jurek Bałazińscy. Zaczęliśmy od wyrażanie swoich uczuć, co czujemy każdego dnia. Kolejne tematy poświęcone były: jak rozpoznajemy własne i współmałżonka uczucia, czy uczucia łączymy

z rozumem, jak oceniamy uczucia swoje i innych, jak je zagłuszamy. Dopiero po poznaniu swojego wnętrza możemy prawdziwie zawierzyć i zaufać Panu. Stawialiśmy sobie granice, sprawdzaliśmy wzajemne zaufanie. Mąż i żona stanowią jedno, razem dążą do świętości, razem rozwijają swoje relacje przez kształtowanie wzajemnego dialogu, oni ciągle się starają, ciągle podejmują wysiłek. Ale wysiłek MUSI być wspólny. Warsztaty pokazywały nasz dialog małżeński przy udziale Chrystusa. Eucharystia uczyła dialogu człowieka z Bogiem. Katechezy głoszone przez ks. Marka Kasperkiewicza, doskonale i trafnie uzupełniały ćwiczenia warsztatowe.

Budowanie wzajemnego dialogu w naszym małżeństwie uczyliśmy się od chwili ślubu, ale jest on słaby, nieudolny, czasem wypaczony, przepełniony egoizmem, strachem, różnicami. Chcemy dać się prowadzić Bogu, zawierzyć. Pójść na całość, „na serio”. Dziękujemy Duchowi Świętemu, że mogliśmy się znaleźć na tych rekolekcjach.

PS. Pragniemy jeszcze przytoczyć słowa ks. Marka, które bardzo nas ujęły: „...czy modlitwa rodzinna jest czymś niezwykłym, czy dialogu małżeńskiego nie powinno być w każdej rodzinie, przecież uczniowie Chrystusa tak postępują. Okazuje się, że zobowiązania Domowego Kościoła może wypełniać każdy....”

 

Katarzyna i Robert Nowosad
Kraków, dn. 2 III 2009


 Świadectwo z rekolekcji - Irka

Komunikacja w małżeństwie Siedlec 25 II – 1 III 2009

Czas rekolekcji "Komunikacja w małżeństwie" w Siedlcu, to był błogosławiony czas zbliżenia się do własnego współmałżonka, ujrzenia jak inne rodziny troszczą się o siebie jak starają się swój święty związek pogłębić. W tym roku mija 25 lat naszego małżeństwa. Wydaje się to dużo jednak tak nie jest. Odkryłem, a właściwie to nie odkrycie tylko przypomnienie, że wzajemne relacje małżeńskie trzeba nieustannie pielęgnować i nie wolno o tym zapominać pomimo codziennych trosk.>

Przypomnienie przez Grażynkę i Jurka prawd, że zarówno kobieta jak i mężczyzna patrzą na świat własnym często innym spojrzeniem, że w codziennym życiu towarzyszą im często różne uczucia, pozwala lepiej zrozumieć, że to co dla kobiety jest zmartwieniem czasem przez mężczyznę może być niezauważone. I to ,że niepowodzenie w jakiejś jednej sprawie, to dla kobiety rozbicie całego okna, gdy tymczasem dla mężczyzny to rozbicie jednej małej szybki w oknie witrażowym.

W całych rekolekcjach przewijała się jedna prawda, że do wspólnej drogi małżeńskiej zapraszamy Jezusa, który związek małżeński błogosławi od samego początku i trwa w nim, a my we wspólnej
z Nim harmonii dążymy do domu Ojca. Takim wspaniałym przeżyciem było odnowienie ślubów małżeńskich, które tak bardzo znów przybliżyły nas do siebie.
Chciałem jeszcze podziękować księdzu Markowi za jego kapłańskie świadectwo, za otwartość i słowo, które trafiało do serca, za to że tak bardzo interesował się naszymi małżeńskimi problemami.

Jaszcze raz dziękuję za czas błogosławionych rekolekcji, przede wszystkim Bogu i wam wszystkim kochani, NIECH BÓG PROWADZI !!!

 

Irek


 

Świadectwo z rekolekcji - Bogusi i Grzegorza Krautsztrungów

Komunikacja w małżeństwie Siedlec 25 II – 1 III 2009

Miłość jest wyższa niż szczyty wysokich gór,
Głębsza, niż dno najgłębszych mórz,
Szersza, niż przestrzeń dokoła nas.

Te słowa dobrze znanej, oazowej piosenki trafnie obrazują moje doświadczenie Boga, jakie mi było dane na rekolekcjach DK o Komunikacji Małżeńskiej w Siedlcu. Bóg okazał mi tam bezmiar Swojej Miłości i nieskończoną hojność, która rozlewała się w mojej duszy niczym nawałnica wód. Podjęta na rekolekcjach tematyka komunikacji z samym sobą, z drugim człowiekiem i z Bogiem wydała mi się fascynująca i pokazała nowe przestrzenie, które mogę odkrywać i zgłębiać, i nad którymi mogę pracować. Prowadzone przez Grażynkę i Jurka profesjonalne warsztaty oraz rozważania głoszone ustami niezwykle mądrego Kapłana – Ks. Marka Kasperkiewicza zaostrzyły mój apetyt na wiedzę i stały się motorem do pracy nad sobą. Mojej pracy duchowej na najbliższy czas będą przyświecały słowa Ks. Marka „Macie być Mistrzami Miłości” czego życzę również wszystkim innym małżeństwom.
Bogusia.

Postanowiliśmy z Bogusią celowo napisać nasze wspólne świadectwo z przeżytych rekolecji rozdzielnie. Ten czas spędzony razem na rekolekcjach wiele nas nauczył. Okazało się, że po 18 latach bycia razem możemy w sobie wzajemnie odkrywać zupełnie nowe pokłady miłości i fascynacji sobą. Wiele czasu było poświęcone na pokazanie różnic pomiędzy mężczyzna a kobietą, Mężem i Żoną. Ten czas pozwolił mi odkryć wielość i złożoność tych różnic. Zacząłem sobie zdawać sprawę z tego, że odkrywając te różnice nie będę w stanie ich pojąć. Czemu? Bo to jest jedna z tajemnic pozostawionych nam przez samego Stwórcę. Ale ważne w tym wszystkim jest, że paradoksalnie to co nas dzieli pozwala nam dopełniać się we wspólnym życiu. Dzięki temu nie ma szans na popadnięcie w melancholię, stagnację. Mamy całe wspólne życie aby się poznawać. Śmiem twierdzić, że dopiero w małżeństwie jestem w pełni mężczyzną a moja żona – kobietą. Jak wielki i miłosierny jest Pan Bóg, że w swoich planach tak doskonale dopełnił mężczyznę i kobietę w świętym związku małżeńskim.
Grzegorz.

Dziękujemy wszystkim parom małżeńskim, które uczestniczyły wspólnie z nami w rekolekcjach, bo wszystkie bez wyjątku były dla nas kopalnią wiedzy. Dziękujemy opiekunkom dzieci. Dziękujemy organizatorom – Danusi i Staszkowi za ich mrówczą pracę i wielki trud organizacyjny, oczywiście Parze prowadzącej – Grażynce i Jurkowi – za wiedzę i co ważniejsze umiejętność dzielenia się tymi wiadomościami, oraz Ks. Markowi za homile, dyskusje, wskazówki, celne dopowiedzenia, za … No i Oli, która dbając o nasze podniebienia pozwalała w pełni oddawać się ucztom duchowym :).

 

Z Panem Bogiem,
Bogusia & Grzegorz Krautsztrung


 

Świadectwo z rekolekcji - Ani

Komunikacja w małżeństwie Siedlec 25 II – 1 III 2009

Jesteśmy z mężem w Kręgach od prawie ośmiu lat. To były pierwsze rekolekcje zorganizowane przez Kręgi Rodzin Domowego Koscioła, na które się wybraliśmy. Szczególnie cennym doświadczeniem było dla mnie uczestnictwo we wspólnocie osób, która tam powstała. Pomimo różnic wieku, doświadczenia czuło się jedność dążeń, otwartość w modlitwie i dzieleniu się doświadczeniami, życzliwość.

Jednym z wyrazów tej otwartości było spontaniczne powstanie diakonii muzycznej ( w której miałam swój udział). Pomimo tego, że podczas organizacji rekolekcji nic nie zapowiadało, że taka diakonia powstanie, w rezultacie oprócz trzech osób śpiewających znalazło się jeszcze pięć osób grających na instrumentach. Udało nam się zgrać i służyć Bogu i ludziom swoimi umiejętnościami. Dla mnie był to wyraźny znak Bożego działania i prowadzenia. Za ten czas modlitwy i refleksji,za wszystkich spotkanych ludzi i moją rodzinę, która z otwartością uczestniczyła w rekolekcjach i wspierała mnie w moim zaangażowaniu chwała Panu.

 

Ania Szpor


 

Świadectwo z rekolekcji - Katarzyny i Łukasza Brzózków

Komunikacja w małżeństwie Siedlec 25 II – 1 III 2009

Nasz przyjazd na rekolekcje nt. komunikacji w małżeństwie był dziełem przypadku. Właściwie temat ten wybrali nasi przyjaciele z kręgu, a później okazało się, że nie mogą jechać. Pojechaliśmy sami, chętni do samorozwoju i otwarci na działanie Ducha Świętego. W czasie trwania rekolekcji utwierdzaliśmy się w przekonaniu, że z komunikacją w małżeństwie problemu nie mamy.

W Domowym Kościele jesteśmy ok. 3 lat, bez „przeszłości oazowej” , były to nasze zaledwie drugie odbyte wspólnie rekolekcje, i to jedynie 5-cio dniowe. Nie za wiele na to by czuć się pewnie. Podczas rekolekcji próbowałam odpowiedzieć sobie na pytanie po co ja tu przyjechałam, czego chce od nas/ ode mnie Pan? I znalazłam odpowiedź wśród wspaniałych, otwartych ludzi, których szczerość i prostota zmusiła mnie do konfrontacji z własnymi słabościami. Przede wszystkim uświadomiłam sobie jak ważna jest w życiu WSPÓLNOTA. Cofnęłam się myślami do wieku nastoletniego, kiedy miałam szansę doświadczyć wspólnoty a nie korzystałam z niej, pełna pychy i samozadowolenia. Ten stan się rozwijał i uświadomiłam sobie, że pierwszą wspólnotę odczułam dopiero wraz z przyjściem na świat naszego pierwszego dziecka. I przekonałam się jak trudno tworzyć dobry dom bez poczucia jedności w tej małej wspólnocie. I przyszedł ciężki czas. Czas mierzenia się z własnymi słabościami. Pomógł Pan Bóg. I Chwała Mu za to i Cześć. To On wyniósł nas ponad nasze słabości.

Wracając do rekolekcji zadałam sobie sprawę jak bardzo bałam się odczuwania wspólnoty. I chociaż kocham Pana Boga z całego serca to musi mnie On otworzyć na innych ludzi aby móc się Nim dzielić. On otwiera serca, pozbawia nas strachu. Chwała Panu.

Rekolekcje umocniły nas w modlitwie małżeńskiej, dały siłę do wzięcia odpowiedzialności za siebie i nasz krąg. Duch Święty działał przez wspaniałych prowadzących – Grażynkę i Jurka a niezwykła mądrość mieszkająca w sercu ks. Marka jest nie do przecenienia. Proszę księdza, SERDECZNE BÓG ZAPŁAĆ za zaproszenie do napisania tego świadectwa.

 

Katarzyna i Łukasz Brzózkowie