Drukuj
Odsłony: 3087

 

„Pan słabych umacnia w wierze.” 
Matka Teresa z Kalkuty 

W Domowym Kościele trwamy 19 lat. Każdego roku Pan błogosławił nam czasem i możliwościami w wypełnieniu zobowiązania dotyczącego uczestnictwa w rekolekcjach. W Liście Apostolskim ,,Różaniec Najświętszej Maryi Panny” z dnia 16 października 2002r Ojciec Święty Jan Paweł II ogłosił ,,Tajemnice Światła”.

Postanowiliśmy skorzystać z rekolekcji łączących ,,Tajemnice Światła” z zobowiązaniami DK, szczególnie dlatego, że od października 2012 r Patronem naszego miasta Bełchatowa jest Błogosławiony Jan Paweł II. Rekolekcje odbyły się w dniach 29.04 – 05.05 2013 r w uroczo położonej miejscowości Siedlec koło Krzeszowic w domu rekolekcyjnym Sióstr Najświętszej Duszy Chrystusa Pana. W rekolekcjach uczestniczyło łącznie z parami prowadzącymi kręgi 12 małżeństw. Kręgi prowadzili: Maria i Janusz Dudzikowie oraz Ewa i Józef Ziębowie. Duchowym opiekunem całej wspólnoty był ks. Mirosław Czapla. Każdy dzień tych rekolekcji pozwalał nam na nowo odkrywać poszczególne zobowiązania i spojrzeć na nie przez pryzmat Tajemnic Światła w połączeniu z sakramentami świętymi. Już pierwszy dzień rekolekcji dzięki konferencji siostry Bogny Młynarz ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Duszy Chrystusa Pana pozwolił mi (Basia) wnikliwiej przyjrzeć się mojej modlitwie osobistej, która jest podstawą pozostałych zobowiązań. Siostra Bogna w bardzo żywiołowy sposób mówiła o ,,marnych owocach” tego zobowiązania jeśli zdamy się tylko na własne siły. Jak ważna jest dobra realizacja tego zobowiązania dla każdego uczestnika DK - potwierdziła godzina świadectw. Te rekolekcje przypomniały nam również o tym, że wspólnota doskonale buduje się nie tylko przez modlitwę, spotkanie w grupie, śpiew, zabawę, ale też przez wspólną pracę np. na stołówce, w kuchni itp.. Pierwsze dni maja dla naszego małżeństwa były czasem wypełnionym bogatymi treściami, osobistym spotkaniem z Bogiem, z Bogiem we wspólnocie, odpoczynkiem wśród przyrody budzącej się intensywnie do życia a przede wszystkim umocnieniem w wierze. Nie żałujemy ,,straconego” majowego weekendu dla Pana Boga.

Barbara i Julian


„Tajemnice światła a zobowiązania ruchu” - Świadectwo

W tym roku chcieliśmy wyjechać na rekolekcje. Ostatni nasz rekolekcyjny wyjazd był w 2010 roku, czas szybko minął, dzieci urosły, urodził się Jaś. Uznaliśmy, że chcemy wyjechać całą 6-osobową rodziną właśnie na rekolekcje. Zanim dzieci (choćby te najstarsze) zaczną wyjeżdżać same, a my sami. Chcieliśmy w komplecie przeżyć czas spotkania z Bogiem. Niestety okazało się, że wakacyjne propozycje zamieszczone na stronie Domowego Kościoła, albo są w terminach, które nam nie odpowiadają, albo nie ma już miejsc. Mieliśmy jednak taką myśl, że jeśli Pan Bóg chce nas na jakieś rekolekcje wysłać, to jakoś to "załatwi". I wtedy dostaliśmy informację od Marysi, że w długi majowy weekend prowadzą rekolekcje w Siedlcu k/Krakowa. Nie wahaliśmy się ani chwili. To był ten tydzień, który Pan Bóg nam "załatwił". Pierwsze wrażenie po przyjeździe i pierwszej wspólnej Eucharystii to, że wróciliśmy do domu, do domu dla duszy, do miejsca Bożego, że tu mamy się zatrzymać. Potwierdziła to siostra Bogna Młynarz rozpoczynając konferencję pytaniem:"Czy czujecie, że zaczęliście odpoczywać? Czy odpoczeliście trochę?" Jej słowa były dla nas bardzo ważne. A odpowiedź na to pytanie dla nas nie była wcale łatwa. W ostatnim, długim okresie nieustannie byliśmy (jak to ładnie określiła Siostra Bogna) w trybie walki, już nie pracy, ale właśnie walki. Cała masa spraw, zajęć, obowiązków sprawiała, że brakowało mi już umiejętności odpoczywania. Od dawna jestem przekonana, że Jezus nieustannie jest przy nas, że błogosławi naszej rodzinie, że nas prowadzi, ale ostatnio miałam wrażenie, że w codziennej bieganinie tracę Go z oczu, nie potrafię się z Jezusem spotkać. A Siostra Bogna zaleciła odpoczynek i... hamowanie. Spotkanie z Siostrą Bogną dało nam nowe spojrzenie na dary, które już posiadamy, czyli sakramenty. Ale ten czas w Siedlcu był przede wszystkim czasem hamowania, zatrzymania się, spotkania z Jezusem w modlitwie, w Eucharystii, w Słowie Pisma Świętego i w drugim człowieku. Szczególnie ważnym czasem był Namiot Spotkania, czasem oddechu i zatrzymania się na tekście Słowa Bożego oraz małżeńska Adoracja Pana Jezusa. To był dobry błogosławiony tydzień. Czas ponownego zaufania Bogu, Jego Miłości. Czas powrotu do zobowiązań Domowego Kościoła, ich sensu i wartości. Ponieważ nie mamy problemu z codzienną modlitwą rodzinną (nawet dość rozbudowaną), ale z modlitwą małżeńską dość duże, to szczególnym postanowieniem stała się właśnie systematyczna modlitwa małżonków. Dziękujemy Panu Bogu za ten szczególny czas, dziękujemy Marysi i Januszowi za wysiłek zorganizowania rekolekcji i zaproszenie nas na nie :), dziękujemy księdzu Mirkowi za mądre słowa, otwartość i radość.

Ania i Sławek,
diecezja warszawsko-praska