Drukuj
Odsłony: 3437

 ORDR II st. Bańska Wyżna.

Kiedy dowiedzieliśmy się o tych rekolekcjach od razu podjęliśmy decyzję o uczestniczeniu w nich. Decyzja ta wnikała z chęci dalszego rozwoju duchowego, a także formacyjnego. "Służono wam, służcie innym" te słowa zasiane dawno temu w nasze serca, a także perspektywa organizowania i prowadzenia rekolekcji ONŻ w Domowym Kościele, spowodowały, że przyjechaliśmy z nadzieją dobrego przygotowania się do tej posługi.

Myślę, że poprzez konferencje ks. Mikołaja oraz  Bożenki i Jurka na nowo przypomnieliśmy sobie drogę wzrostu życia duchowego, rekolekcji oazowych, ORAR i innych rekolekcji tematycznych. Pan Bóg otworzył nam oczy na najważniejsze momenty poszczególnych oaz I, II, III stopnia i na wiele ważnych spraw dotyczących tych i innych rekolekcji formacyjnych i tematycznych, z których niezupełnie zdawaliśmy sobie sprawę. W tym świetle zobaczyliśmy, jak ważne są dni, podczas których przeżywamy kolejne szczyty naszej drogi duchowej, aby spotkać Pana. Pozyskaliśmy cenne wiadomości dla właściwego prowadzenia rekolekcji i pełnienia na nich posługi animatorskiej, a także jakże ważne dla nas jako pary rejonowej, która ma czuwać nad rozwojem kręgów i poszczególnych małżeństw jest to, aby dobrze doradzić, a może czasem odradzić niewłaściwą kolejność planowanych rekolekcji. Ela i Jarek.

Osobiście dla mnie rekolekcje te były też sentymentalną podróżą w czasie, kiedy dawno temu podczas oazy przyjąłem osobiście Chrystusa jako Pana i Zbawiciela. Zawsze dla mnie nieocenioną wartością jest codzienna Eucharystia, do której w spokoju i bez pośpiechu można się przygotować ( jakby każdy dzień był niedzielą). Bardzo też uderzyło mnie pytanie ks.Mikołaja, które zadał sobie ale zarazem i nam: "Jakim byłbym człowiekiem, gdybym nie przyjmował Pana Jezusa" Myślę , że warto ciągle zadawać sobie to pytanie. Dziękuję Panu Bogu oraz wszystkim uczestnikom za ten błogosławiony czas,  za dar wspólnoty,dzięki której mogłem się radować i być bliżej Pana. Jarek.