Świadectwo udziału w rekolekcjach ONŻ II ST. – Bystra 2014
Jesteśmy małżeństwem od 17 lat oraz rodzicami pięciorga dzieci. Po dwóch latach od
udziału w naszych pierwszych rekolekcjach Domowego Kościoła – ONŻ I°, podjęliśmy decyzję,
by wziąć udział w kolejnych rekolekcjach Domowego Kościoła, noszących kryptonim
EXODUS.
Z trudem przedarliśmy się przez przeszkody „piętrzące się” przed nami. Kolejno
były to: koszty udziału w rekolekcjach, refleksje znajomych: „oj, drugi stopień jest bardzo
trudny”, drugi w ciągu 14 lat pobyt w Polsce naszych przyjaciół ze Stanów Zjednoczonych,
zbiegający się z czasem trwania rekolekcji. Pytanie: „czy warto jechać?” towarzyszyło nam do
ostatnich dni poprzedzających rekolekcje. Bogu niech będą dzięki, że daliśmy się Mu
zaprowadzić na rekolekcje, a na pytanie „czy warto było jechać na rekolekcje II°?”,
odpowiadamy: TAK!
Udział w rekolekcjach był wspaniałym czasem Bożej Łaski, gdyż:
był spotkaniem z żywym, działającym Bogiem obecnym w codziennej
był doświadczeniem wspólnoty jednoczącej się w Duchu Świętym wokół
był czasem świadectwa wobec współmałżonka i dzieci, kiedy pokonywaliśmy
był dotknięciem Nieba na ziemi poprzez wspólne trwanie na modlitwie,
Eucharystii, tym samym, który wyprowadził Izraelitów z niewoli egipskiej;
spotkaniem z Bogiem poruszającym serce podczas pięknych, ubogacanych
śpiewem adoracji Najświętszego Sakramentu. Był czasem doświadczenia
miłości i miłosierdzia Boga w czasie Sakramentu Pokuty i Pojednania,
Chrystusa; wspólnoty, która potrafiła się zadumać na modlitwie, zasłuchać w
Słowo Boże, pomilczeć, jak również porozmawiać, uśmiechnąć życzliwie,
pożartować do łez, pomóc przy dzieciach i przy dyżurach w kuchni,
swoje słabości, by nie pokazać, że coś nas denerwuje lub jesteśmy zmęczeni.
Przeciwnie, podejmowaliśmy konkretny trud, by pokazać sobie nawzajem
piękne oblicza: wyrozumiałe, cierpliwe, łagodne, ofiarne.
łamaniu chleba i dzieleniu się sobą z bliźnimi
Niezapomniane przeżycie rekolekcji zawdzięczamy w pełni oddanym Bogu animatorom: Reni
i Ludwikowi Hasiukom, Małgosi i Robertowi Curzydło, ojcu Andrzejowi Pilchowi SJ oraz
diakonowi Zbigniewowi Kryjomskiemu. BÓG ZAPŁAĆ!!!
Marta i Henryk z Krakowa