W dniach 18-23 stycznia 2013 roku w Piwnicznej- Zdroju, w domu rekolekcyjnym
Stowarzyszenia Misjonarzy Afryki miały miejsce rekolekcje „Sesja o pilotowaniu kręgów” Wzięło w nich udział 15 małżeństw z diecezji tarnowskiej, kieleckiej, archidiecezji poznańskiej i krakowskiej, którym towarzyszyło 28 dzieci. Rekolekcje prowadził
ks. Bogusław Pociask oraz Danusia i Andrzej Bartosikowie,

stroną organizacyjną zajmowali się Ela i Jarek Kaczmarczykowie a muzyczną siostra Teresa.
Dla uczestników rekolekcji był to czas zdobywania i systematyzowania wiedzy na temat pilotowania kręgów, ale też budowania radosnej, rozśpiewanej, serdecznej i odpowiedzialnej wspólnoty a przede wszystkim czas zbliżania się osobiście i rodzinnie do Chrystusa.
Ponieważ zima, trochę w mało słonecznej wersji, ale jednak się panoszyła, toteż w czasie dla rodziny w pobliżu domu urządzono tor saneczkowy, niektórym udało się też pojeździć na nartach na pobliskich stokach. Inni praktykowali spacery, najczęściej wzdłuż Popradu.


W czasie rekolekcji „Sesja o pilotowaniu kręgów” w Piwnicznej 18-23 I. 2013
Pan przygotował mi pigułkę „forte” praktycznych, cennych wskazówek jak prowadzić nowe kręgi drogą Ewangelizacji i Pilotażu. Ubogacił mnie też wspólnotą – rozśpiewaną, radosną
i odpowiedzialną. Mogłam też w czasie adoracji osobistych i małżeńskiej oraz błogosławieństw Najświętszym Sakramentem przytulić się do Chrystusa, złożyć głowę na Jego sercu i uchwycić się Jego szaty. W miejscu, w którym widać ścisły związek z Afryką, doświadczyłam ogromu i różnorodności Królestwa Bożego na całej ziemi.
Danuta




Codziennie towarzyszyły mi słowa wypisane w kaplicy „ Jak Ojciec mnie posłał, tak i ja
was posyłam” J 20,21. Umocniony duchowo przez konferencje i kazania, wyposażony w wiedzę i pomoce, świadomy, że własnym życiem i przykładem mam świadczyć o Bogu, poczułem, że mogę być narzędziem, które być może, będzie przeznaczone do pilotowania nowego kręgu.
Stanisław
W dniach 18-23.01.2013r przeżywaliśmy w Piwnicznej Zdroju w ośrodku Misji Afrykańskich rekolekcje „Sesja o Pilotowaniu kręgów”.
Rekolekcje te prowadzili Danusia i Andrzej Bartosik , a słowo Boże i nad naszym wzrostem duchowym czuwał ks. Bogusław Pociask SCJ, posługę jako diakonia muzyczna sprawowała siostra Teresa –Albertynka.
Danusia i Andrzej swym ciepłem i umiejętnością przekazywania informacji na temat pilotowania spowodowali że były to rekolekcje bogate w treść, ukazujące pilotowanie
od strony czysto praktycznej, a także duchowej.
Już w pierwszym dniu po zawiązaniu wspólnoty wytworzyła się ciepła, rodzinna atmosfera,
a wspólne śpiewanie stało się codziennym rytuałem. Prym wiodła nasza wspaniała muzyczna
siostra Teresa. Powstała piosenka dotycząca naszych rekolekcji i naszych rodzin ,a głównym autorem był ks. Bogusław. Oczywiście należy wspomnieć o 23 dzieciach które były z nami , a które stanowiły wesoła i rozbawioną gromadkę. Piękne góry i zimowa aura towarzyszyły
nam podczas spacerów doliną Popradu. Sporty zimowe dla wielu z nas też były fajnym
spędzeniem czasu dla rodziny.


Moje doświadczenie związane z tymi rekolekcjami jest trochę inne ,które przeżywałam do
tej pory. Posługa którą sprawowałam jako organizator pozwoliła mi spojrzeć od innej strony, bardziej odpowiedzialnie. Były tez zwątpienia i trudności które powodowały, że zadawałam sobie pytanie po co to wszystko.
Na ostatnim namiocie spotkania Pan przemówił tymi słowami.. „Bardziej się starajcie umocnić wasze powołanie i wybór. To bowiem czyniąc nie upadniecie nigdy. W ten sposób szeroko będzie wam otwarte wejście do wiecznego królestwa Pana naszego i Zbawcy Jezusa Chrystusa.”/2 P 1,10-11/. Te słowa umocniły mnie i rozwiały wątpliwości. Chwała Panu.
ELA



Na początku kiedy dowiedziałem się, że mamy zająć się organizacją sesji o pilotowaniu,
w sercu narodziła się pewna obawa, czy podołamy. Jednak dzięki wakacyjnym rekolekcjom
o rozeznaniu Woli Bożej, a przede wszystkim modlitwie do Sługi Bożego ks. Franciszka
Blachnickiego zapanował we mnie pokój. Myślę, że za Jego wstawiennictwem spotkaliśmy
wielu wspaniałych ludzi, dzięki którym te rekolekcje były ze wszech miar udane.
Osobiście mogłem na tych rekolekcjach skonfrontować moje dotychczasowe doświadczenia
z pilotowania kręgów. Wiele ważnych spraw sobie odświeżyłem i uporządkowałem.
Czytając Ewangelię (M 5.27-31) o tym jak chora niewiasta dotknęła się szaty Chrystusa,
zawsze podziwiałem ją za odwagę i wielką wiarę. Czasem myślałem – ja też Panie chciałbym
dotknąć Twojej szaty. Na tych rekolekcjach to się stało. Podczas błogosławieństwa małżonków Najświętszym Sakramentem dotykaliśmy welonu symbolizującego szatę Pana.
To wspaniałe i głębokie dla mnie przeżycie mogłem doświadczyć jeszcze raz na zakończenie
czuwania. Chwała Panu.
JAREK.